Komentarz sportowy

                          W IMIĘ  PRZYJAŹNI Z SĄSIADAMI

A wszystko to przez mecze piłkarskie na EURO we Francji…

Los sprawił, że dotyczy to m.in. Polski, Niemiec i Ukrainy. Dziś czyli w czwartek bijemy się z Niemcami, a we wtorek – z Ukrainą. Szanse na zwycięstwo mają teoretycznie wszyscy, ale jak będzie – zobaczymy… Na razie nastroje wśród wojowników są bojowe, choć na polu walki czyli na stadionach może być różnie. Oprócz piłkarzy – zmagać się będą kibice, w tym przed telewizorami.

Nasi piłkarze będą szczególnie bitni. Są już w Paryżu na Stade de France. Nawet sprawdzili stan murawy. Kibice, których ma być 32 tysiące, tych kibicujących za Polską, mogą przekrzyczeć Francuzów,

acz przed stadionem pojedynkować się nie zamierzają i nie będą.

Wszystkich interesuje jednak wynik. Najczęściej zapytani typują rezultat 1:0 albo 2:1, rzadziej remis 1:1. Na dwa pierwsze rezultaty stawiają zarówno Polacy, jak i Niemcy, a na remis – tylko Polacy.

A co takie wyniki oznaczałyby dla…Ukrainy. W zasadzie nic dobrego.

Ale na mecz z Polską wyjdą z pewnością zmobilizowani, choćby z uwagi na prestiż.

Tak czy owak – cała Polska żyje, i to od wielu już dni, a dziś w szczególności, meczem z Niemcami. Zatem – do wieczora, do 21 pierwszej. Osobiście liczę na fetę , bo Ambasada Niemiec w Warszawie organizuje wspólne oglądanie meczu na jej terenie dla kibiców niemieckich i polskich. A trzeba przypomnieć, że obchodzimy 25 rocznicę podpisania polsko – niemieckiego traktatu o przyjaźni .

By wzmocnić duch wzajemnej sympatii – Polacy na mecz w Saint – Denis przywieźli 15 tysięcy porcji smacznych i zdrowych truskawek kaszubskich, którymi częstować będą kibiców niemieckich i francuskich. Sport więc łączy, a nie dzieli.

Warszawa, 16 czerwca 2016 r.              Mikołaj ONISZCZUK