Celnicy z Terespola udaremnili przemyt środków ochrony roślin.
Chemikalia w płynie oraz w formie proszku jechały w bagażniku chryslera na białoruskich numerach rejestracyjnych. Zarzut przemytu usłyszał 51-letni kierowca, który jednak odmówił składania wyjaśnień. I choć celnicy nie dowiedzieli się dokąd miał trafić ujawniony towar oraz jakie było jego pochodzenie, na tym sprawa się nie skończyła. Mężczyzna stracił chemikalia warte ponad 900 zł. Za swój czyn 51-latek odpowie przed sądem. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Urząd Celny w Białej Podlaskiej.
Służba Celna przypomina, że wprowadzanie do obrotu środków ochrony roślin jest działalnością reglamentowaną, na którą potrzebne jest zezwolenie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przemycane środki ochrony roślin są często towarami podrabianymi, a ich stosowanie zagraża zdrowiu, a nawet życiu ludzi i zwierząt.

Informacja: podkom. Marzena Siemieniuk. Rzecznik Prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej
Opracowanie: Iwona Pańko