KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

JEST DOBRZE
 
Kategoria oniszczuk

 

Komentarz ekonomiczny

 

                                               JEST DOBRZE

 

A gdzie i w czym? Od razu odpowiadam, że w eksporcie i w sporcie… To są póki co dwie dziedziny naszego życia, gdzie osiągane wyniki optymizują nasze myśli i uczucia, napawają wiarą w możliwości konstruktywnego tworzenia poprzez pracę. I co równie ważne – budują pozytywny obraz naszego kraju

na świecie. I to bez względu na to, co mówią o nas niektórzy politycy, w tym jak ostatnio, niemieccy czy inni maści unijnej i pozaunijnej. U nas też takich nie brakuje, choć ostatnio jakby dochodzili do konsensusu, że o dobre imię Polski dbać powinni wszyscy. I eksporterzy polscy o to dbają od lat.

 

Jednym z podstawowych czynników kształtujących pozycję kraju i jego wizerunek na arenie międzynarodowej jest stan gospodarki i współpracy gospodarczej z zagranicą. A o tym decyduje w zasadniczej mierze – eksport. Bo to on jest siłą motoryczną rozwoju gospodarczego. A jak to wygląda aktualnie? Informują o tym  najświeższe dane statystyczne GUS za okres

11 miesięcy br., co można uznać za prawie końcowe wyniki całego 2015 roku.

A są one satysfakcjonujące, pozytywne, wręcz optymistyczne. I tak…

Eksport wyrażony w euro wyniósł 164,2 mld  i wzrósł w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku o 7,4%, a import – przy poziomie

160,7 mld – wzrósł o 3,7%.  Dodatnie saldo wyniosło więc (to też plus) około

3,5 mld euro. Głównymi rynkami zbytu są kraje rozwinięte, w tym Unii Europejskiej, na których lokujemy odpowiednio 85,7% i 79,4% globalnej wartości eksportu, w tym na rynku największego partnera czyli Niemiec 27,2%. Ze wszystkimi tymi krajami odnotowujemy wzrosty eksportu, w tym dwucyfrowe: z Niemcami o 11%, z W. Brytanią o 13,7%, z Włochami o 12,9%,

z Czechami o 10,3%, z  Holandią nawet o 14,8% i z Hiszpanią o 14,3%.

Polska jest też znaczącym rynkiem zbytu dla wielu krajów czyli importerem.

Najwięcej importujemy z Niemiec, z Chin i z Rosji. Tylko z tych trzech krajów pochodzi 42% naszego importu.

Ale nie wszędzie jest tak dobrze jakby się chciało. Zgoła odmienna jest sytuacja w handlu z krajami wschodnimi. I to nie z naszej winy i nie z winy Ukrainy. Winowajca jest wszystkim dobrze znany, bo z kraju sąsiedniego.

Nie manipulując danymi – sytuacja w naszym handlu z Rosją i z Ukrainą jest następująca...

Udział Rosji w naszym eksporcie, w porównaniu z okresem styczeń – listopad 2014 roku obniżył się o 1,4% i wyniósł 2,9%. W imporcie był niższy o 3% i

 

stanowił 7,5%. Ujemne saldo wyniosło 7351,7 mln euro wobec 9760,5 mln euro po jedenastu miesiącach 2014 roku.

Ukraina, po 11 miesiącach ub. rku zajmowała 15 miejsce na liście naszych partnerów handlowych w eksporcie oraz 22 – w imporcie. W analogicznym okresie 2014 roku odpowiednio 14 i 21 miejsce. Eksport polski na Ukrainę  w omawianym okresie 11 miesięcy ub. roku wyniósł 2719,8 mln euro

a import – 1404,2 mln euro. Eksport polski na ten rynek był niższy o 5,7%, a import  - o 10,5%. W efekcie  - udział Ukrainy w polskim eksporcie obniżył się o 0,2% i wyniósł 1,7%, a w imporcie – o 0,1% i wyniósł 0,9%. Dodatnie saldo dla Polski ukształtowało się na tym samym poziomie co przed rokiem i wyniosło 1315,6 mln euro. Te dane komentują się same. Jak na partnerstwo strategiczne, to gorzej niż licho. O danych dotyczących handlu z innymi rynkami wschodnimi GUS nie wspomina, bo tam sytuacja też jest podobna.

Jedno jest wszakże pewne, że Polska jest zainteresowana współpracą gospodarczą ze wszystkimi bez wyjątku krajami wschodnimi. Trzeba więc żyć przekonaniem, że nastąpi czas, który uleczy przyczyny tej niekorzystnej sytuacji. I znów i na tym odcinku będzie atmosfera i nastrój jak w polskim

sporcie, czyli dobrze.

 I to nie są jakieś pobożne życzenia czy zaklęcia.

Wystarczy spojrzeć na listę dziesięciu najlepszych sportowców polskich ubiegłego roku, a potem na perspektywę imprez sportowych obecnego i przyszłego roku, w których wezmą udział polscy sportowcy i reprezentacje narodowe. Mam tu na myśli chociażby Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, w piłce ręcznej mężczyzn czy Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.

A co łączy obie te dziedziny? Ano to, że kształtują i promują dobry wizerunek Polski i Polaków poza granicami naszego kraju. Wszędzie jesteśmy mile widziani i zapraszani. I tego się trzymajmy!

 

Warszawa, 14 stycznia 2015 r.                           Mikołaj ONISZCZUK

 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.