Menu główne
Ostatnio najpopularniejsze
ORIENTACJA NA RYNKI AZJATYCKIE |
ORIENTACJA NA RYNKI AZJATYCKIE
W polskiej polityce współpracy gospodarczej z zagranicą – coraz większego znaczenia nabiera współpraca z krajami azjatyckimi, w tym z Chinami i z Wietnamem. Bo możliwości współpracy, w tym naszego eksportu na te rynki są przeogromne, ale jeszcze w małym stopniu wykorzystane. Przypatrzmy się więc bliżej… HANDEL Z CHINAMI
Jak na razie – Chin nie ma w pierwszej dziesiątce największych rynków zbytu dla polskiego eksportu, ale już są na drugim miejscu w dziesiątce pod względem naszego importu. Mamy więc pokaźne ujemne saldo obrotów. Dane GUS za rok 2014 ilustrują to następująco: - obroty ogółem – 19086 mln euro, w tym: - eksport polski – 1684 mln euro, - import – 17402 mln euro, - saldo – minus 15718 mln euro. W stosunku do roku 2013 – eksport wzrósł o 6%, import o 19%, a obroty o 18%. Struktura towarowo – branżowa polskiego eksportu na rynek chiński jest bogata i urozmaicona. Największy w nim udział mają metale nieszlachetne (37,1%), maszyny (25%), tworzywa sztuczne (7%),k wyroby różne (6,1%) oraz gotowe artykuły spożywcze (4,8%). Udział wyrobów wysoko przetworzonych wzrósł w ciągu minionego roku z 29,1% do 30,6%. W imporcie z Chin – ponad połowę stanowią wyroby przemysłu elektromaszynowego (53,6%). Znaczące miejsce zajmują także wyroby włókiennicze (11,1%0 oraz wyroby różne (8,2%). W 2014 r. importowaliśmy m.in. aparaturę do telefonii i telewizji, komputery i części do nich, zabawki, transformatory, lampy i oprawy oświetleniowe, obuwie, części do maszyn drukarskich, walizki oraz części samochodowe.
HANDEL Z WIETNAMEM
Według danych GUS za 2014 r.- sytuacja wygląda następująco: - obroty ogółem – 1470,2 mln euro, w tym: - eksport polski – 173,2 mln euro, - import z Chin – 1296,9 mln euro, - saldo – minus 1123,7 mln euro.
W porównaniu do roku 2013 – eksport zwiększył się o 18%, import o 13%, a obroty wzrosły o 14%. Przedmiotem polskiego eksportu są produkty pochodzenia zwierzęcego, gotowe artykuły spożywcze, urządzenia mechaniczne i elektryczne oraz produkty chemiczne i wyroby nieszlechetne. A importujemy przede wszystkim urządzenia mechaniczne i elektryczne, produkty pochodzenia roślinnego, obuwie, wyroby galanteryjne oraz materiały i wyroby włókiennicze. Handel z Wietnamem jest więc niewielki. A ponadto – nasz eksport jest kilkakrotnie mniejszy od importu, więc i saldo obrotów jest ujemne. A możliwości dostaw eksportowych, pod rosnący tam popyt, są znaczne.
OBSZARY DO ZAGOSPODAROWANIA
Jest ich sporo. Ale na dwie dziedziny zwraca się uwagę szczególną. Pierwszy, to współpraca inwestycyjno – kapitałowa. A tu jest, zwłaszcza w przypadku Chin – dorobek skromny. Potwierdzają to statystyki. Polskie inwestycje bezpośrednie w Chinach, na początku 2013 r. stanowiły wartość 131,3 mln euro, natomiast inwestycje chińskie w Polsce na koniec 2013 r. – 266 mln złotych czyli 0,14% ogółu inwestycji zagranicznych. Podobnie sytuacja wygląda w tej dziedzinie z Wietnamem. Ale zainteresowanie tą formą współpracy – istnieje. Drugą formą jest współpraca naukowo – techniczna. To też dziedzina do szerszego wykorzystania. Bez niej trudno mówić choćby o rozwoju innowacyjnym czy postępie techniczno – technologicznym.
Na perspektywy współpracy patrzymy z uzasadnionym, acz jeszcze z relatywnie umiarkowanym optymizmem. Pozytywnie trzeba ocenić fakt, że już obecnie na terenie Chin działają 242 firmy z udziałem kapitału polskiego, w tym takie, jak Selena, Bioton, Rafako, Kopex i Fasing. A w Polsce – działa 826 spółek z udziałem kapitału chińskiego. A im będzie ich więcej z obu stron – odejdzie bezpowrotnie w cień anegdota, że bliżej Polski jest Księżyc niż Chiny, bo Księżyc widać gołym okiem, a Chin – nie. Chociaż na bazarach Chińczyków też równie dobrze gołym okiem - widać.
Warszawa, 10 października 2015 r. Mikołaj ONISZCZUK |