KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

Tylko 13% Polaków mówi NIE przemocy wobec kobiet i przemocy domowej
 
Kategoria Gospodarka i Ekonomia
Instytut Spraw Publicznych

 


Tylko 13% Polaków jest przeciwnych ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Za ratyfikacją jest 53,5% respondentów, a aż jedna...

 

 


 
Tylko 13% Polaków jest przeciwnych ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Za ratyfikacją jest 53,5% respondentów, a aż jedna trzecia Polaków nie ma na ten temat zdania – wynika z sondażu przeprowadzonego przez TNS OBOP na zlecenie Instytutu Spraw Publicznych i Fundacji im. H. Boella.
 
- Tak wysoki odsetek osób, które nie posiadają zdania w kwestii ratyfikacji Konwencji, świadczy o tym, że dyskusja wokół tego dokumentu zupełnie nie trafia do Polaków. Debaty o gender jako potworze zżerającym tradycję ich nie interesują – komentuje Aleksandra Niżyńska z Obserwatorium Równości Płci Instytutu Spraw Publicznych. – Nie oznacza to jednak, że nie dostrzegają oni problemu braku pomocy dla ofiar przemocy w małżeństwach i związkach nieformalnych. Aż 61% Polaków uważa, że pomoc ofiarom przemocy w małżeństwach i związkach nieformalnych w Polsce jest niewystarczająca.
 
Przekonanych o tym, że pomoc ofiarom przemocy w związkach jest zdecydowanie niewystarczająca, jest 21% respondentów. Aż 66% kobiet uważa, że brak jest  w Polsce odpowiedniej pomocy, w porównaniu z 56% mężczyzn. Brak zdania w tej kwestii zadeklarowało aż 30% respondentów i tylko 20% respondentek.  
 
Jednym z przejawów przemocy w związkach jest przemoc ekonomiczna, która może przyjmować różne objawy. Akceptacja dla tych sytuacji różni się w zależności od przedstawianych respondentom przejawów przemocy ekonomicznej. Największe przyzwolenie notujemy dla wydzielania pieniędzy i kontrolowania wydatków tej osoby w związku, która nie zarabia – aż 31% uważa, że można to usprawiedliwić. Mniejsze przyzwolenie notujemy w przypadku utrudniania partnerce/żonie pracy zarobkowej i posiadania własnych środków finansowych. Akceptację dla takiej sytuacji wyraża 18% badanych. Jeszcze mniej, bo tylko 17%, akceptuje niepłacenie alimentów.  
 
Różnice w płci w przypadku dwóch pierwszych przejawów przemocy ekonomicznej są niewielkie, natomiast zdecydowanie widać je w przypadku akceptacji dla niepłacenia alimentów. Tylko 16% kobiet i aż 23% mężczyzn  uważa, że niepłacenie alimentów może być usprawiedliwione.
 
- Pokazuje to realny problem, z którym zdecydowanie częściej mierzą się kobiety niż mężczyźni i dlatego ich poziom akceptacji dla tego typu zachowania jest o wiele mniejszy. ¬ - wskazuje Agata Chełstowska z Obserwatorium Równości Płci Instytutu Spraw Publicznych.  Aż 44% Polaków uważa, że nie ma usprawiedliwienia dla ich płacenia niezależnie od sytuacji. - Przy tak kategorycznym stwierdzeniu pogłębia się różnica miedzy kobietami i mężczyznami. – kontynuuje Chełstowska -  Połowa respondentek uważa, że żadna sytuacja nie usprawiedliwia płacenia alimentów, podczas gdy tylko 38% mężczyzn podziela to zdanie.
 
W sumie odpowiedź „nie można usprawiedliwić niepłacenia alimentów” - zarówno dlatego, że ciężar utrzymania dzieci powinien spoczywać na obojgu rodzicach, jak i niezależnie od sytuacji zaznaczyło aż 72% badanych. - Ponownie jednak widzimy ogromne różnice między kobietami i mężczyznami, przekraczające 10 punktów procentowych.  - mówi Agata Chełstowska.
 
Pytając o bezpośrednie doświadczenie przemocy ekonomicznej najczęściej respondenci przyznawali, że byli zmuszani do proszenia o pieniądze, kiedy ich potrzebowali (16%), z kolei najrzadziej doświadczyli niepłacenia alimentów (6%). O wiele częściej deklarowali, że ktoś w ich bliskim otoczeniu doświadczał różnych przejawów przemocy ekonomicznej. Ponad ¼ badanych zna kogoś, kto był zmuszony prosić o pieniądze, 1/5 respondentów z kolei zna kogoś kto doświadczył zabierania mu pieniędzy przez partnera, niepłacenia alimentów, pogarszania sytuacji finansowej rodziny poprzez zaciąganie długów, czy odmawiania podjęcia pracy przez drugą osobę w związku.
 
Tylko 11% mężczyzn i prawie 20% kobiet doświadczyło podejmowania ważnych dla związku decyzji finansowych bez uzgodnienia z partnerem/partnerką. Z kolei aż 1/5 kobiet i 14% mężczyzn zna kogoś, kto obawia się odejść ze związku z przyczyn ekonomicznych.
 
- Po raz kolejny okazuje się, że zmienną, która najbardziej różnicuje odpowiedzi zarówno w przypadku bezpośrednich doświadczeń, jak i dostrzegania przejawów przemocy ekonomicznej w najbliższym otoczeniu jest płeć. Stwierdzenie, że przemoc ma płeć jest być może uproszczeniem, bo badania pokazują, że mężczyźni  również stają się jej ofiarami. Jednak wymiar ekonomiczny przemocy ze względu na wiele innych aspektów takich jak dyskryminacja na rynku pracy, niższe zarobki kobiet  i ich niski wskaźnik zatrudnienia, zdecydowania uderza częściej w kobiety niż w mężczyzn. - tłumaczy Aleksandra Niżyńska  z Obserwatorium Równości Płci Instytutu Spraw Publicznych.
 
Badania zostały przeprowadzone w listopadzie 2014 roku przez TNS OBOP na reprezentatywnej próbie Polaków w ramach projektu „Przemoc ekonomiczna – diagnoza problemu równouprawnienia płci i debata o przeciwdziałaniu” finansowanego przez Fundację im. H. Boella w Warszawie.
 
Komentarzy udzielają:
 
Aleksandra Niżyńska, kierowniczka w Obserwatorium Równości Płci przy Instytucie Spraw Publicznych, tel. 603 587 745
Agata Chełstowska, analityczka w Obserwatorium Równości Płci przy ISP, tel. 796 074 945

     
Aleksandra Murawska
Kierowniczka ds. komunikacji i rzecznictwa
Instytut Spraw Publicznych

 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.