Mamy poniedziałek…
Słowiański Dzień KACA
Relaks – po weekendzie
Choć po szyldem „PRACA”

Dzień się w każdym biurze
Od kawy – zaczyna
Potem – już…normalność
Głównie…gadanina

Ale – to dzień pracy
Zrobić coś – wypada
Bo inaczej – można
Cały dzień – przegadać

A to – nie przelewki
Tworzyć – pisać trzeba
Powinność podwójna…
Dla szefów…i chleba

Rodzą się więc pisma
Sążniste notatki
Osiem godzin mija…
I biegiem – do chatki

I tak czas się wokół
Weekendów – obraca
Czyli mówiąc krótko…
Od kaca – do kaca

Dnia poniedziałkowego
Ganić – nie wypada
Choć o nim – półżartem
Wypada – pogadać

Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 8 września 2014 r.