Z pozoru wydawać by się mogło, że na Nadbużu nic się nie dzieje…
A okazuje się, że nic bardziej mylnego, bo dyszy pełnią życia, a w nim rośnie atmosfera twórczego, konstruktywnego myślenia i działania, z wizją realiów dnia dzisiejszego i perspektywy. Ten zdrowy objaw obserwuje się wyraźnie i odczuwalnie na terenie wielu, uśpionych nieco w przeszłości, wschodnich powiatów przygranicznych z Ukrainą i Białorusią. A wszystko to dokonuje się na bazie wzrostu przedsiębiorczości, proeksportowości i stosowania europejskich zasad partnerstwa społeczno – gospodarczego. Życie nie stoi w miejscu – trzeba iść do przodu, być w ruchu, sięgać po nowe rubieże bytu i dobrobytu. I na tej ścieżce jest właśnie Włodawa i powiat włodawski, co z satysfakcją obserwujemy i odnotowujemy, choć może jeszcze za mało o tym wiemy w szerszej, ogólnokrajowej skali. Ale promocja w tej materii idzie na całego…

Godnym odnotowania jest tu wysoki stopień aktywności władz i starostwa
Włodawy i powiatu, na czele ze starostą Wiesławem HOLACZUKIEM, czy kierownika Wydziału Organizacyjno – Prawnego Mariusza ZAŃKI. Plejada współautorów i realizatorów pożytecznych działań jest oczywiście szeroka, więc wszystkim należą się słowa uznania. Bo liczą się nie słowa, a czyny.
Przykładem dobrej roboty jest chociażby opracowanie i wdrażanie „Strategii
Rozwoju Powiatu Włodawskiego na lata 2008 – 2015”. To ona łączy udanie teraźniejszość z przyszłością, kładąc nacisk m. in. na rozwój turystyki czyli wykorzystanie unikatowych walorów przyrodniczo – krajobrazowych tego terenu, na konieczność tworzenia nowych przejść granicznych z Białorusią i z Ukrainą oraz na optymalnie efektywne wykorzystywanie unijnych środków
pomocowo – wspierających rozwój. Nie wszystko w realizacji szło i idzie jak z przysłowiowego płatka, ale to co idzie – to już „plusy na minusach”. A te są widoczne w produkcji rolnej i w agroturystyce. Gorzej jest nadal z infrastrukturą tranzytowo – transportową. Ale, jak mawiają na Wschodzie…”wsio wpieriedi”, wszystko przed nami.

Jeżeli chwalimy aktywność  - to popatrzmy na kilka przykładowych przedsięwzięć. A jest ich co niemiara. Jednym z nich jest organizacja V Międzynarodowej Konferencji „Nasze Polesie. Nasz Bug” w dniach 7 – 10
 

sierpnia br. w Zbereżu i we Włodawie, połączonej z uroczystym otwarciem odprawy granicznej na przejściu Zbereże – Adamczuki. To już kolejna konferencja w ramach Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa (EDD). Tematyka konferencji – czteropunktowa, czas trwania, wraz z dyskusją – trzy i pół godziny, a więc nieprzegadana. Zainteresowanie i frekwencja – spore lub dość duże. Referenci – nobliwi i kompetentni, z udziałem starosty Wiesława Holaczuka. Nie streszczając wystąpień – w trakcie konferencji omówi się:
- rolę inicjatyw społeczności lokalnych na polsko – ukraińsko – białoruskim pograniczu,
- realizację projektów transgranicznych, wpływających na rozwój powiatu włodawskiego i rejonu szackiego,
- raport z badań sondażowych wśród osób przekraczających granicę podczas Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa w 2013 roku oraz
- Europejskie Dni Dobrosąsiedztwa – jako szansę na promocję turystyki oraz na budowę drogowego przejścia granicznego Zbereże – Adamczuki.
W dyskusji – tak jak to u nas – będzie trochę pochwał, trochę narzekań, ale wszystko w tonacji działań konstruktywnych.
A już po wakacjach, bo w dniach 19 – 21 września br. – odbędzie się XV Festiwal Trzech Kultur, motywem przewodnim którego jest 480. rocznica
nadania Włodawie praw miejskich. W programie festiwalu przewidziano organizację m.in. wystawy fotograficznej pn. „Od wojny do wojny. Włodawa i okolice w latach 1914 – 1945” oraz promocję książki dr Krzysztofa Skwirowskiego „Świat zapomniany – historia Żydów włodawskich w latach 1918 – 1945”. Nie zabraknie zatem koncertów, innych wystaw, spotkań z artystami, pełnią życia będzie tętnił festiwalowy bazar. A wszystko to będzie przeglądać się w lustrze wody jeziora Białego. Nic też dziwnego, że nad Włodawą najjaśniej w Polsce powiatowej świeci słońce!
 
Warszawa, lato 2014 r.                                 Mikołaj ONISZCZUK