KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

W POLU WIDZENIA - MOŻLIWOŚCI POWODZENIA
 
Kategoria oniszczuk
Realia i szanse polsko – rosyjskiej współpracy ekonomiczno - handlowej

W interesie konstruktywnego, biznesowego działania – czas trzeba wyprzedzać, a więc myśleć o perspektywie, podejmując odpowiednie działania rozpoznawcze i przygotowawcze. A już w kwestii współpracy gospodarczej z Rosją, z całą pewnością. Tak odczytałem jedną z myśli przewodnich w czasie konferencji, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Eksporterów Polskich 12 czerwca br. w Ministerstwie Gospodarki w Warszawie. A upewniło mnie w tym wystąpienie Radcy – Ministra Marka Ociepki, kierownika Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Moskwie, jak też materiały analityczne, dotyczące rynku rosyjskiego, udostępnione uczestnikom spotkania.

                                    ŚWIEŻE REALIA ROSYJSKIEJ GOSPODARKI

Sytuacja gospodarcza kontynentalnej Rosji jest trudna i skomplikowana, mało stabilna i nie do końca przewidywalna. Na razie – wzrost gospodarczy na rok 2014 rząd rosyjski zakłada na poziomie 2,3% wzrostu PKB, choć OECD prognozuje ten wzrost na poziomie 0,5%, a na rok 2015 – 1,8%. Ta rozbieżność danych wiąże się częściowo z rozwojem sytuacji na Ukrainie, ale w większym stopniu – ze spowolnieniem tempa wzrostu gospodarki światowej, które może spowodować spadek cen na ropę naftową i gaz ziemny. O restrykcjach gospodarczych i ich ew. wpływie – nie mówiono. Ale idąc dalej – rząd rosyjski przyjął prognozę społeczno – gospodarczego rozwoju kraju do roku 2017, gdzie dane są bardziej optymistyczne. Dobrze, że chociaż w tej materii jest doza optymizmu.

                                      SZANSE POWODZENIA – PRZED NAMI

Tegoroczna sytuacja w handlu polsko – rosyjskim nie napawa optymizmem, a zwłaszcza, gdy chodzi o nasz eksport. Według czerwcowych danych GUS za cztery miesiące – polski eksport do Rosji w relacji do analogicznego okresu ubiegłego roku stanowił, licząc w złotych, dolarach i euro – odpowiednio: 92,7%, 95,4% i 91,8%, stanowią tylko 4,4% wartości globalnej naszego eksportu, wobec 5,1% przed rokiem. Zdaniem ekspertów polskich – do końca roku spadek ten może sięgnąć około 10%. Na tle tegorocznej sytuacji – nie należy jednak popadać w pesymizm. Trzeba brać pod uwagę istniejące i przyszłe zainteresowania partnerów rosyjskich. Lista tych zainteresowań jest zbyt pojemna, by ją w całości zacytować. Ograniczę się przeto do najbardziej charakterystycznych. I to od razu w ujęciu krótko i długookresowym. Na liście tej jest ponad 40 zagregowanych pozycji. W ujęciu branżowo – asortymentowym są głównie: technologie, maszyny i urządzenia służące unowocześnieniu i poprawie efektywności produkcji, w tym dla branży paliwowo - energetycznej, przemysłu chemicznego, górnictwa, ochrony środowiska naturalnego, rolnictwa i przetwórstwa płodów rolnych oraz dla budownictwa przemysłowego i mieszkaniowego. Z aktualnego rozeznania rynku – w najbliższych latach – polskie firmy produkcyjno – eksportowe mogą liczyć na wzrost sprzedaży: produktów przemysłu chemicznego, w tym chemikaliów organicznych i nieorganicznych, garbników, klejów, czy środków barwiących, sprzętu AGD (czajników, młynków, odkurzaczy), urządzeń elektrycznych, artykułów higieniczno – kosmetycznych i
chemii gospodarczej, materiałów budowlanych i wykończeniowych (ceramiki budowlanej, okien, drzwi, wyrobów ze szkła), artykułów dla przemysłu motoryzacyjnego (części i akcesoriów), wózków dziecięcych, fotelików samochodowych, odzieży dziecięcej i obuwia dziecięcego oraz artykułów spożywczych, a więc przetworów owocowo – warzywnych (w tym mrożonek), świeżych owoców i warzyw, nasion, mięsa (chwilowo w niełasce), niektórych produktów mleczarskich, słodyczy ( wyrobów czekoladowych), a także pasz dla zwierząt. Są i inne pozycje, w tym materiały i wyroby włókiennicze (tkaniny, odzież damska, wyroby pończosznicze, artykuły wykończeniowe), narzędzia i kontrolno – pomiarowe aparaty optyczne, sprzęt medyczny i rehabilitacyjny, lekarstwa i preparaty farmaceutyczne, a także meble ( w wybranych grupach towarowych) i akcesoria meblowe oraz opakowania i maszyny do ich produkcji.
Atrakcyjne dla naszych eksporterów mogą być takie nisze, jak branża reklamowa, promocyjna i marketingowa, włączając produkcję filmową oraz czasopisma, produkcja statków i jachtów dla akwenów śródlądowych i morskich oraz usługi konstrukcyjne, architektoniczne, projektowe i budowlane. A dla pełności obrazu – dodać trzeba, że perspektywicznym obszarem dla polskiej oferty eksportowej jest i będzie dynamicznie rozwijająca się w Rosji – sfera usług. Do najbardziej perspektywicznych zaliczyć należy usługi IT, ITC, projektowe, montażowe, budowlane, ale też finansowe, transportowe i turystyczne ( w tym turystyka zdrowotna). Na konferencji tylko kontekstowo potraktowano obszar współpracy typowo inwestycyjnej. To sam w sobie temat ważny i znaczący w perspektywie dwustronnych stosunków, którymi para się zwłaszcza PAIiZ. Ale zwrócona została uwaga na regionalny aspekt tej współpracy. Wskazano mianowicie na regiony, w których warto inwestować. Powołując się na oceny, dokonane podczas forum ekonomicznego w Sankt – Petersburgu z udziałem inwestorów zagranicznych, które odbyło się w dniach 22 – 24 maja br., liderami w tworzeniu najlepszego klimatu inwestycyjnego są: Region Kaługi, Obwód Leningradzki i Uljanowski oraz Ałtajski i Krasnojarski Kraj. A gdzie nie warto? Odpowiedź znalazłem w jednym z materiałów, więc go zacytuję in extenso”: „ Moskwa i Sankt Petersburg są mniej atrakcyjne dla biznesu z powodu wysokiego poziomu korupcji, uważa doradca (rosyjskiego) prezydenta, Andriej Biełousow. Prezydent Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców, Aleksander Szochin dodaje, że na atrakcyjność inwestycyjną wpływają także długie terminy na otrzymanie zezwoleń na budowę i tworzenie infrastruktury”. A jeżeli choć część tych szans wykorzystamy, to nadal będziemy w czołówce największych partnerów unijnych w handlu z Rosją. Może nie wyprzedzimy lidera czyli Niemiec,  ale ustępując dodatkowo Francji i Włochom , czwarte miejsce możemy zachować. Stawiajmy nadal na dobrą współpracę ze wszystkimi krajami wschodnimi, w tym z Rosją, Ukrainą czy z Białorusią, bo te „szlabaniki” polityczne nikomu niczego dobrego nie dają. To tylko przejściowe „grymasy” polityczne, które - oby jak najszybciej - ustąpiły zdrowemu rozsądkowi.
 
 
Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 26 czerwca 2014 r.                                  













 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.