W tle widma przedwczesnych wyborów

Do wyborów – nie wiem
Po co się śpieszymy
Przecież w ich wyniku…
Co jest – powtórzymy

Tylko zamieszania
Sporo narobimy
Sceny politycznej
Jednak – nie zmienimy

Znów wybory wygra
Skłócona Prawica
Która dziś – nikogo
Niczym – nie zachwyca

W Lewicy – nadzieja
Lecz ta się…starzeje
Reszta – to „pikusie”
Partyjni Pigmeje

Kto by po wyborach
Był nowym premierem
To go – opozycja
Ochrzci zrazu…”zerem”

Nie upadnie wprawdzie
Wolność, demokracja…
Lecz będą konflikty
I…anarchizacja

Przyspieszać wyborów
Nie widzę powodu
Lepiej robić to, co
 Kraj nasz pcha…do przodu

Stać nas przecież, by móc
Godnie żyć i tworzyć
A nie w gnieździe własnym…
Bez końca – barłożyć!

Niezależny OBSERWATOR
Warszawa, 19 czerwca 2014 r.