KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

SIŁA UNII W NASZYCH RĘKACH
 
Kategoria oniszczuk
Felieton proeurowyborczy

Trzeba mieć oczy otwarte na świat. A po paradach, czyli jak mówią Ukraińcy, po „pokazuchach” siły i buty w Moskwie i na Krymie – tym bardziej. Tu już naprawdę nie ma co się ociągać i na co czekać – trzeba wzmacniać Unię Europejską, sojusz z Ameryką i własne siły. Znakomitą okazją po temu są bliskie już wybory europosłów do Parlamentu Europejskiego, bo 25 maja. To po prostu nakaz chwili… Ale, jak to u nas, co głowa, to pogląd, ze skłonnością do przeróbki tego, co dobre – na złe, a co złe – na dobre. A prawda jest ponoć w środku. W całej rozciągłości dotyczy to kandydatów na europosłów, procedur ich doboru, czyli, jak mówią złośliwi, wyboru bez wyborów. Nie wdając się w szczegóły, ale i nie uogólniając przesadnie – kilka charakterystycznych wątków na uwadze mieć warto. Polityka teraz jest wszędzie, a tworzą ją politycy, choć tę prawdziwą czyli wielką – wielcy ludzie. Tych „wielkich” jest już nadmiar – i w partiach, i w strukturach administracyjnych. Oczywiście nie chodzi tu o wzrost, a o głowę i jej zawartość intelektualno – myślową. I tu pojawia się już poważny problem. Często jest ona tak głęboko ukryta, że jej nie widać, a jeżeli już, to wyłazi w mowach obfitych, barwnych ale…jałowych. Ale miało być bez uogólnień, przeto spójrzmy na kandydatów na europosłów. Jest ich więcej niż miejsc, ale równocześnie na 51 tych miejsc, kandyduje aż 41 tych samych, co byli dotąd. A to znaczy, że stawiamy na znanych i doświadczonych. Bo nie ma co stawiać na znanych tylko samym sobie. Dla niektórych jest to plus, a dla innych tzw. plus ujemny. Ponoć przeczy idei odnowy. Być może  poseł, jak wino – im starszy, tym lepszy. Kandydaci teraz ciężko pracują czyli harują. Jeżdżą jak szaleni po miasteczkach i wsiach i się promują. Zaglądają nawet do stajni, obór i chlewni. I nic w tym złego, niech wiedzą że i ich ma kto reprezentować. I słusznie, bo to przecież sektor zakąskowo – eksportowy czyli nasz, narodowy! Dbają też o walory estetyczno – kosmetyczne, bez względu na płeć.  Chodzi o uczesanie, makijaż i inne szczegóły. Kandydat na europosła musi wyglądać przyzwoicie, po europejsku. Bo jak cię widzą, tak cię piszą – mówi stare porzekadło. Rosjanie dodają, że wygląd zewnętrzny powinien odpowiadać temu, co jest wewnątrz. Można a nawet trzeba dodać, dla ocieplenia obrazu, uśmiech, symbol sukcesu. A już w charakterze puenty. Unia jaka jest, taka jest, my dzięki niej od 10 lat jesteśmy silniejsi, a i Unia dzięki nam też rośnie w siłę. A jak zagłosujemy w eurowyborach, to jeszcze bardziej się wzmocnimy wzajemnie. Więc bez zbędnych dyskusji – zagłosujmy 25 maja na tych, co nas będą wzmacniać! I choć procedura wyborów jest dwuetapowa, bo najpierw partie dobierają, a wyborcy potem wybierają, to nie będzie mowy o „samozwańcach”, a że są europosłami z woli ludu. Mandat więc – niepodważalny!
 
 
Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 10 maja 2014 r.                                      
 











 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.