KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

HIPOKRYZJA I CYNIZM
 
Kategoria obserwator
Komentarz cyklu: kawa na ławę czyli…

Temat Ukrainy był oczywiście przedmiotem rozmów ministrów spraw zagranicznych Polski i Rosji. Ale nic z nich specjalnego nie wynika ani dla Polski, ani dla Ukrainy, a minister Siergiej Ławrow po prostu wypełnił misję, zgodnie z dyrektywą prezydenta Władimira Putina. Natomiast o wiele ciekawsze były konferencje prasowe prezydentów Putina i Janukowycza. Tu już wyszła przysłowiowa kawa na ławę. Gdyby nie fakt, że miejscem konferencji były odległe od siebie stolice, to uściskom nie byłoby końca. Prezydent Putin potwierdził braterstwo z Ukrainą do końca świata, a to i o rok dłużej. Prezydent Janukowycz z niemal łzawym wzruszeniem odwdzięczał się za miłosierdną pożyczkę w wysokości 15 mld dolarów i za obniżkę ceny importowanego gazu rosyjskiego o około 1/3, tj. z 400 do 268,5 dolarów za 1000 m3. To zbawienne koło ratunkowe, bo Ukraina tonie w zapaści gospodarczej, a on i Azarow wraz z nią, z bagażem długów zagranicznych w wysokości 137,7 mld dolarów na koniec września br., co stanowi 77,3% PKB. Toną już od paru ładnych lat, ale nie uważają się za topielców, bo ten dług nie oni będą spłacać, a całe społeczeństwo. Na tym tle, Unia Europejska jest „fe”, bo nie chciała dać 20 mld dolarów, które za podpisanie porozumienia o stowarzyszeniu z UE powinna dostać od ręki. Jak nie, to nie – i porozumienia w Wilnie nie podpisano. A co do kryzysu ukraińskiego, to prezydent Janukowycz wymienił trzy przyczyny: to Julia Tymoszenko, która podpisała umowę na dostawy gazu z Rosji po zawyżonych cenach, niskie kredyty z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i spadek handlu z Rosją (o 11% w ub. roku i o 14,5% w roku bieżącym). Podobnie z krajami Wspólnoty Niepodległych Państw. Zatem przyczyny zła są niejako „zewnętrzne” i od obecnych władz – niezależne. Żeby podjąć działania zapobiegające złu, pierwsza przyczyna siedzi za kratkami, na pieniądze z Zachodu nie ma co liczyć, to pozostaje tylko handel z bratnią Rosją, stanowiąc 30% w obrotach globalnych i z jej satelitami. Tu już innego wyboru nie ma. Rzekomo! Bo na innych, europejskich zasadach,możliwości jest sporo, tylko trzeba je widzieć i doceniać. A przedłużanie w nieskończoność istniejącego status quo, jest drogą donikąd. A tę wspiera choćby ta wielomiliardowa pożyczka rosyjska, rzekomo w imię dobra kraju i narodu…bratniego, a w istocie jego kierownictwa. Przypomnieć trzeba łacińskie przysłowie, że „do, ut des”, dają żebyś i ty dał. Po polsku, nie ma nic za frajer. Ale jest i inna przestroga dla „braci dobroczyńców”, którą sformułował starożytny filozof grecki Antystenes, twórca teorii cynizmu, że „państwa giną wtedy, kiedy nie umieją odróżniać ludzi złych od dobrych” , a zatem i ich długobytni i władzolubni przywódcy. Szczęść im  Boże, ale na innej już drodze życiobytu! A mówiąc bez domieszki czy podkładu ironii – trwanie Ukrainy w zapaści mentalnej i gospodarczej – odbiera ludziom nadzieję na poprawę – i to nie tylko tym na Majdanie. Społeczeństwo ukraińskie szuka dróg wyjścia i żąda zmian na lepsze. Nie są to więc protesty dla protestów. Przy obecnym kierownictwie i układzie partyjnym w Radzie Najwyższej – nie widzą realnych szans na poprawę. Stąd postulat odnowy i wcześniejszych wyborów. Aż dziw bierze, że z kremlowskich wyżyn tego nie widzą! A może widzą, tylko po swojemu…

Niezależny OBSERWATOR
Warszawa, 20 grudnia 2013 r.                     

 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.