KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

ŚWIAT MUSI PÓJŚĆ DO NAPRAWY
 
Kategoria oniszczuk
Felieton nieco satyryczny z cyklu: nagie prawdy

O tym bębni cały świat – od Papieża Franciszka, poprzez wybitne i zwyczajne osoby. Nie potrzeba robić referendum światowego na ten temat. Wystarczy zajrzeć do własnej kieszeni czy portfela, albo wybrać się po zakupy do sklepu. Tam jest cała prawda, bez dodatkowych badań i ekspertyz. Jest licho i to ono z dnia na dzień staje się coraz bardziej odczuwalne. Więc potrzeba remontu staje się nakazem chwili, bo inaczej nawet na zasobnej Ukrainie wyginą krowy, bo już teraz przechodzi się tam, nolens volens, na hodowlę kóz, do wypasu w przydrożnych rowach… Taka wymuszona tym lichem -restrukturyzacja. Ale to tylko tytułem wstępu…

CO I JAK ROBIĆ?

Polska też tym prawdom podlega, choćby w ramach globalizacji licha. Ale jako naród przedsiębiorczy, ostro zabieramy się do roboty. Nie dosłownie na początek, a koncepcyjnie. Potwierdza to chociażby październik. Niemal codziennie odbywają się konferencje, szczyty, spotkania, debaty, polemiki o kraju i świecie. Zatrzęsienie!
Można by śmiało ogłosić u nas październik „miesiącem naprawy świata”, a nie, jak ongiś bywało, miesiącem „oszczędzania”. To już przeżytek, bo z czego tu oszczędzać? Nie dezauwując potrzeby tych przedsięwzięć, bo nic gorszego, jak nic nie robić, wymienię kilka z nich. Otóż, 22 października – w Akademii Finansów i Biznesu Vistula, odbyła się konferencja nt. „Perspektyw współczesnego ładu światowego. Świata przyszłego pokolenia”, z udziałem m.in. rektora tej uczelni, prof. Krzysztofa Rybińskiego oraz prof. dr Longina Pastusiaka. 26 października na Politechnice Warszawskiej odbył się VIII Kongres Obywatelski, zorganizowany przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, z udziałem m.in. prof. Dariusza Rosatiego, któremu przewodniczył dr Jan Szomberg, prezes IBnGN. Tematem Kongresu i ponad sześciogodzinnych obrad była problematyka „Modernizacji Polski: od budowy infrastruktury do nowych postaw i zachowań”. Przy okazji można było zapoznać się z publikacją książkową pt. „Dobro wspólne – lepsza jakość życia”, obejmującą zagadnienia omawiane w czasie obrad majowego VI Kongresu w Gdańsku. Oba te wydarzenia były interesujące, dobrze zorganizowane, a ich tematyka merytoryczna wychodziła naprzeciw aktualnym potrzebom i zainteresowaniom opinii publicznej. Tylko przyklasnąć ich organizatorom i prelegentom! Takie przynajmniej opinie odebrałem od uczestników obu wydarzeń. Innym, ważnym wydarzeniem był trzydniowy szczyt laureatów Nagrody Nobla w Warszawie, choć bez udziału Michaiła Gorbaczowa. Nasz Noblista, prezydent Lech Wałęsa był gospodarzem tego nobliwego spotkania i wygłosił przy okazji wiele myśli dotyczących istniejących realiów świata oraz potrzeby w nim zmian, bazą których powinny być podstawowe wartości, w tym zgoda, współpraca, solidarność, uczciwość, równość i inne. Proponował ująć je w formie swoistego „dekalogu” działań i postępowań. Nic dodać, nic ująć. Wypowiedzi innych noblistów też były, choć część z nich krytycznie ocenił jeden z polskich publicystów, określając je nawet mianem „dyrdymałów”. Nie komentując tego faktu, warto przypomnieć hinduskie przysłowie, że nie ma takiego mądrego, który by się od głupiego czegoś nie nauczył. Spotkanie było udane, potrzebne i pożądane, promujące zdrowe myślenie i rozsądek.
                                           
A KTO MA BYĆ WYKONAWCĄ?

Na ogół pada odpowiedź, że wszyscy. A jeżeli tak, to w tym „wszyscy” są ci, którzy ten świat psują. Logiczne! Choć psuć i naprawiać równocześnie, to efekt zerowy czyli droga donikąd. Paradoksalnie, że jedni i drudzy mówią, że naprawiają, bo chcą lepszego. I tu kółko się zamyka. Na Ukrainie, w czasie rewolucji pomarańczowej też było hasło, z portretem Julii Tymoszenko, że „Ukraina – to ty!”. A w końcu wyszło, że Ukraina, to ona, bez sojusznika, prezydenta Wiktora Juszczenki, mimo hasła, że „razom kraszcze” czyli razem jest lepiej. No i mamy to, co mamy. Tę ulotkę trzymam do dziś, niczym relikwię. U nas też jest aktualne powiedzenie, że zgoda buduje, niezgoda rujnuje, tyle, że nie jest stosowane w praktyce, zwłaszcza politycznej. A już z całą pewnością, jak Polacy i Ukraińcy będą współdziałać zgodnie, to poprzez chociażby Partnerstwo Wschodnie, Ukraina stanie się stowarzyszonym, a potem pełnoprawnym członkiem rodziny unijnej. A gdy idzie o wykonawców pozytywnych i pożądanych zmian na świecie i w poszczególnych krajach, to trzeba skupić się nie na pustosłownych dywagacjach dyletantów i ignorantów, a na konkretnych, konstruktywnych działaniach, nie zasłaniając się ciągle „obiektywnymi” trudnościami i uwarunkowaniami. Bo te obiektywne trudności tworzą konkretni ludzie, a jeżeli tak, to tych ludzi trzeba zmieniać, zastępując fachowcami z prawdziwego zdarzenia. To dotyczy tak rządzących na szczytach władzy, jak i w strukturach regionalnych. Zastąpiliśmy „Trabanty” Mercedesami i Cadillacami, to zróbmy to też w obsadach kadrowych. Demokracja demokracją, a kierowcy muszą być, jak w samochodach, fachowi i kompetentni, a nie tylko partyjni, z tej czy innej opcji czy partii. Minął czas, kiedy dominowała swawolna zasada, że „baran zawsze wyżej”. To czas wysokich wymagań i odpowiedzialności.

                                         
Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 26 października 2013 r.                               

 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.