KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

PĘKA JUŻ WÓR Z DŁUGAMI, ALE JEST TEŻ PLUS
 
Kategoria oniszczuk
 Komentarz ekonomiczny

                                 
Dwa tematy dominują od dłuższego już czasu, w tym w lipcu br., w mediach i w życiu gospodarczym. Pierwszy – to dług budżetowy, a drugi, świeższy, jakby na przystawkę do dania głównego, to ubój rytualny zwierząt hodowlanych, czyli jego zakaz. A co mają te oba tematy wspólnego? A to, że dotyczą pieniędzy. Mało, że gnębi ich niedostatek, wręcz brak, to jeszcze dochodzi do tego groźba, i to realna, zmniejszenia dochodów i wpływów dewizowych, z tytułu zmniejszenia eksportu mięsa i jego wyrobów. Może nawet o 30%. A przecież eksport jest i ma być nadal lokomotywą wzrostu gospodarczego. A tu taki afront! W tej materii – w pełni popierać trzeba hodowców zwierząt i eksporterów produktów rolno – spożywczych, ale nie zakazami! Chyba, że chcemy popierać naszych zagranicznych konkurentów, którzy na takie decyzje tylko czekają. Coś mi tu wygląda na  politykę w stylu, im gorzej, tym lepiej. Stajemy się fabryką plusów ujemnych. Jeszcze przed nami jest kilku „elitarnych” dłużników, ale jak tak dalej pójdzie, to ich też połkniemy. Tego typu działania znakomicie ilustruje stan budżetu państwa i stopień zadłużenia. Aktualne dane są co najmniej trwożne, choć jeszcze nie beznadziejne. Rząd bierze się za korekty w budżecie, by z worem długów za wcześnie nie zatonąć. A dług już sięga ponad 52 mld złotych, i do końca roku może jeszcze wzrosnąć nawet do 55 mld zł. Kto zaś przekracza próg „pięćdziesiątki”, lokuje się w strefie niebezpieczeństwa. Zupełnie odwrotnie, jak w partiach, gdzie „pięćdziesiątka”, to dopiero start do kariery, nawet dozgonnej. Trzeba się tylko jak najwyżej usadowić. I tak, jak w przypadku budżetu, trzeba podejmować odpowiednie decyzje w odpowiednim czasie. I takie decyzje już są, w postaci ograniczenia wydatków budżetowych o 8,5 – 8,6 mld zł. Dotyczy to też „zawieszenia” na dwa lata tzw. progu ostrożnościowego. A to by oznaczało, że po przekroczeniu przez dług publiczny 50% PKB, relacja budżetu państwa do dochodów nie powinna być wyższa niż przed rokiem, tj. 11,9%. Drugi i trzeci próg oszczędnościowy, wynoszący 55% PKB oraz zapisany w konstytucji na poziomie 60%, mają być nienaruszone. Zdaniem resortu finansów, a nawet samego ministra, w roku bieżącym dług sektora finansów publicznych może niebezpiecznie balansować wokół granicy 55% PKB, a deficyt budżetu państwa może sięgnąć nawet 5% PKB. Dane tego typu zmieniają się jednak jak w kalejdoskopie, więc chodzi przynajmniej o ogólną orientację, w jakim miejscu jesteśmy z tym worem długów. Bo to, że dźwiga go całe społeczeństwo, to wiemy. Strefą względnego optymizmu jest nadal sektor eksportowy. Eksport, choć wolniej, bo w granicach 7%, licząc w euro, od początku roku – rośnie, a przy pewnym spadku importu, zmniejsza się ujemne saldo obrotów handlowych. Trzeba to zaliczyć absolutnie do plusów, zwłaszcza dźwigając worek z minusami. I oby tak dalej!

Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 18 lipca 2013 r.







 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.