KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

DOSYĆ JUŻ TEJ DYKTATURY PRACY!
 
Kategoria obserwator
Felieton satyryczny

                            
U nas cały czas idzie…nowe. Ostatnio gruchnęła wieść, że ma być zakaz pracy w niedziele. Na razie – w handlu. Ale to chyba początek „nowelizacji” w życiu społeczno – zawodowym. Żyjemy w dobie globalizacji, a nie rozwiązań odcinkowych. Więc trzeba by podejść do sprawy kompleksowo i zakazać pracy na kolei, w transporcie lotniczym, w hotelach i gastronomii…W ogóle powinna być ustawa regulująca, co obywatel ma robić w dni wolne od pracy.
Bo w dni robocze, to wiadomo: w środy jest dzień książki – więc czytać, w poniedziałki – absolutnie dbać o zdrowie, czyli leczyć kaca, a w piątki przedweekendowe - zakazać pracę po 12-ej, albo i w ogóle, a na to konto zaliczać pracę przy grillach i czynności przygotowawcze. No, a już bezwzględnie zakazane powinno być myślenie. Głowa też musi mieć czas na wypoczynek. Część polityków i bez ustawy taką praktykę realizuje, nawet w dni robocze, i to z powodzeniem. Ponadto – praca w niedziele i święta nie wpływa na wzrost gospodarczy i dobrobyt, którego przecież i tak nie ma. To tylko Francuzi wyliczyli, że jeden dzień bez pracy kosztuje ich gospodarkę 1 mld euro. U nas jest inaczej, bo u nas euro nie jest walutą narodową i nie ma co liczyć strat w złotych. Pozatem – i tak nikt by w tę liczbę nie uwierzył. U nas w żadne wskaźniki się już nie wierzy, nawet w te najlepsze.
Zakaz pracy w niedziele i święta może ponadto doprowadzić do dyskryminacji, np. środowiska gejów i lesbijek, gdzie taki zakaz zburzy rytm życia związków partnerskich I cała koncepcja „Europy plus” – legnie w gruzach. Na plus zaliczyć należy jednak respektowanie zasady, powszechnie w zasadzie aprobowanej, że czy się robi, czy się leży – odpoczynek się należy! Jedną z idei zakazu – jest zniesienie „bezbożnej” praktyki niedziel „komercyjnych”. Ale to wniósł „zgniły” kapitalizm, przemianowany potem – na zbawczy. Praca w niedziele, to też element nie tylko zysku, ale i…wyzysku. A to już skandal, by wyzyskiwać ludzi w niedziele! Już nawet Marks to potępiał. To tylko nasi starsi bracia po wierze, do dziś twierdzą, że „lepsze deko handlu niż kilogram pracy”. Ale to nie nasza religia, więc odrzucamy stanowczo. Jednym słowem – dosyć już tej swawoli i dyktatury pracy! Tylko bezrobotni nie mają z tym problemu, a ich liczba nie maleje, a może nawet wzrosnąć o tych …z handlu. Ale, jak wszystko rośnie, to nie ma wyjścia, trzeba stawiać na dni wolne...Będzie więcej czasu na manifestacje i pochody w kierunku…dobrobytu.

Niezależny OBSERWATOR
Warszawa, 29 maja 2013 r.                    

 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.