KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

FILAR ... Z BOLĄCZKAMI
 
Kategoria oniszczuk
Komentarz: dwa łyki samorządowej praktyki

Od 23 lat – w Polsce działają, mniej lub bardziej skutecznie, samorządy terytorialne, stanowiąc znaczącą, wręcz podstawową instytucję obywatelską.
Stąd zasadnie określa się je jednym z podstawowych filarów państwa. Ale o tej sile decyduje potencjał gospodarczy i ludzki, na terytorium którego te samorządy działają. A chodzi tu o potencjał przemysłowo – rolniczy, inwestycyjny i eksportowy czy usługowy oraz o potencjał siły roboczej czyli zatrudnienia. A to są już fakty i czynniki współdecydujące o sile i sprawności funkcjonowania całego państwa, w tym jego centralnych struktur władzy.
Jeżeli tak – to warto przyjrzeć się bliżej, jak to wygląda w praktyce. Wiarygodnych informacji na ten temat dostarcza aktualny raport pn. „Narastające dysfunkcje, zasadnicze dylematy i konieczne działania”, opracowany przez naukowców, ekspertów i analityków, zajmujących się problematyką samorządów. I co z niego wynika? Jak w każdej niemal dziedzinie, że są plusy i minusy, przy czym raport nie ogranicza się do ogólnikowości, a nazywa je w miarę konkretnie i po imieniu. Wychodząc z założenia, że samorządność i jego system oznacza samodzielność, decyzyjność i zaangażowanie mieszkańców na rzecz pobudzania lokalnego i regionalnego rozwoju społeczno – gospodarczego, raport określa skuteczność polityki rozwoju oraz czynniki będące przeszkodami i barierami na tej drodze. Oceniając dysfunkcje samorządności - określono dylematy i 57 rekomendacji, jak samorządność zmienić na lepsze. Ujmując syntetycznie – na osiem problemów zwraca się uwagę szczególną. Do słabości zalicz się więc:
- postępujące upaństwowienie samorządu terytorialnego,
- stopniowe osłabianie demokracji samorządowej,
- niesprawność administracyjna,
- ograniczanie samodzielności finansowej samorządów,
- słabe lub nieefektywne wykorzystanie funduszy unijnych,
- kłopoty z wspólnotowością,
- nieuporządkowane i niekontrolowane gospodarowanie przestrzenią oraz
- niewystarczające umiejętności do przygotowania planów rozwoju.
Gwoli tylko pojaśnienia tych słabości – podaje się, że:
- funkcje samorządowe są zbyt powiązane z działalnością polityczną i        partyjną,
- radni są pozbawiani wpływu na funkcjonowanie urzędu, a jego organy mogą robić, co chcą,
- samorząd jest synonimem urzędu o nadmiernej biurokracji,
- samorządy są słabe finansowo,
- fundusze unijne traktowane są jako jedno z narzędzi władzy, a ponadto są wydawane szybko i nie zawsze mądrze,
- coraz mniej osób angażuje się w działalność pobudzającą rozwój lokalny, bo samorządy niechętnie współpracują z organizacjami pozarządowymi,
- samorządy nie prowadzą racjonalnej polityki przestrzennej oraz
- jednakowy status prawny Warszawy i np. małych gmin wiejskich.
Już tylko z tych słabości wynika, że aktualny stan samorządności nie jest produktem finalnym. Przy pełnej akceptacji słuszności idei samorządności, potrzebne są dalsze działania usprawniające. Opinii w tej sprawie jest dużo, bo „usprawniaczy” ci u nas bez liku, w tym jeszcze więcej pseudo…lub dyletantów. Z fachowego raportu – wynikają m.in. następujące propozycje i sugestie. Są w nich radykalne, ale dominują te, nawołujące do zmian ewolucyjnych. Te radykalne, to: danie samorządom większych uprawnień podatkowych, zmianę systemu określania „górnych” stawek podatkowych z zamianą na „dolne”. Ale są i takie, które zmierzają do zwiększenia udziału obywateli w decydowaniu, na co lokalne dochody podatkowe powinny być przeznaczane. Ale do najważniejszych zmian – raport zalicza:
- konieczność modyfikacji w samym ustroju samorządu poprzez wprowadzenie modelu bardziej zgodnego ze standardami Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego i zwiększenie roli radnych w zarządzaniu jednostkami samorządu. Radni powinni być bardziej włączeni w zarządzanie, ponosząc też większą odpowiedzialność,
- określenie standardów kosztowych zadań publicznych, zwłaszcza tam, gdzie wydatki samorządów są największe na oświatę, pomoc społeczną, transport, mieszkalnictwo czy gospodarkę komunalną.
A już w szerszym ujęciu całościowym – potrzebna jest dbałość o stałe i dostatecznie głębokie kontakty obywatelskie wszystkich władz samorządowych. Bo aktywna partycypacja społeczności lokalnej jest podstawową siłą twórczą na każdym terenie – od wsi i gminy, po cały kraj, ze  stolicą włącznie.

Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 10 maja 2013 r.



 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.