KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

ZBYT DUŻO TYCH MGIEŁ ... W MGLE ŚWIATA
 
Kategoria oniszczuk
Felieton nieco satyryczny
                          
W Polsce – listopad, jak wszędzie, w tym mglista pogoda. Jeszcze w Brukseli nie zapadła decyzja o…likwidacji mgieł, choć unijna biurokracja już intensywnie nad tym pracuje. I to w atmosferze jednania sił i środków, nie tyle na rzecz powszechnego już dobrobytu, a wyjścia z mgły deficytów budżetowych i długów. A te – już prawie wszyscy czują. Polityka „zaciskania pasów” wyszła już nawet na ulice. Trwają konsultacje na wszystkich możliwych szczeblach w sprawie makrobudżetu unijnego na lata 2014 – 2020. Do Polski przyjechał nawet prezydent Francji Francois Hollande, bo u nich też jest „mgła” budżetowo – zadłużeniowa. Żeby te konsultacje i negocjacje przyspieszyć, Polska zakupiła nawet w USA najnowocześniejszy samolot świata czyli dreamlinera, znaczy Boeinga 787. Będzie on latać na razie tylko po Europie, bo to i bliżej do kryzysu, i taniej. W rozkładzie  lotów ustalono personalnie ich priorytety, a więc m.in. na trasie Tusk – Merkel czy Tusk – Barroso, choć jeszcze bez Tusk – Cameron, gdzie ograniczono się do kontaktów telefonicznych. Chińczycy  są też na liście „oczekujących” na dreamlinera, bo oni do nas sami coraz częściej przylatują, dzięki czemu oszczędzamy na lotach trans i dalekokontynentalnych. Europa jest i będzie priorytetem. Bo idzie po prostu o to w tej mgle budżetu unijnego – kto, komu i ile ma dać, jako że „biorców” jest więcej niż „dawców” i rysuje się nierównowaga, której w Unii być nie może, bo w niej wszyscy są z założenia „równi” w dostępie do dobrobytu. Może mniej „nieco” w dostępie do… pieniędzy.

Banki w tej mgle siedzą cicho i czekają na…kompromisy. One też z czegoś żyć przecież muszą. Co prawda grozi im „mgła” unii bankowej, dyscyplina, przejrzystość, ale one potrafią znaleźć wyjście z każdej sytuacji… Mają przy tym talenty „muzyczne” w swoich składach, które potrafią grać…na rankingach, notowaniach, kursach walutowych, prognozach, a nawet „na nosie”. Mało, że to orkiestry znakomite, to i ich „dyrygentem” jest sam…pieniądz, który rządzi wszechwładnie kapitalizmem, jak chce i za ile chce. A na to nie ma już mocnych. Banki trzymają się twardo zasady, że „pieniądz – tworzy pieniądz”. I to im wystarcza. Nadto – oligarchia „naziemna” i korupcja – też dobrze o tym wiedzą. Im żadne mgły listopadowe nie przeszkadzają, bo z mgłami biznesowymi, „szwindlami” są obeznani i teoretycznie, i praktycznie. Twierdzą nawet, że im więcej „mgieł”…w prawie czy w sądownictwie, tym lepiej im idzie. Poruszają się jak szczupaki w wodzie po przestrzeni mikro i makrobiznesowej. A rynki wschodnie  są tego przykładem i potwierdzeniem. Tam trwa „zażarta” walka z korupcją, a ta mało, że nie ustępuje, to o każdej porze roku kwitnie, jak w maju tulipany. Ta walka z korupcją jest, dla oligarchów chociażby, potwierdzeniem teorii z lat zamierzchłych, że „walka przeciwieństw jest motorem postępu”. Reszta musi na dobroczynne efekty teorii – poczekać cierpliwie, a to już cecha ludzi „wielkich”. Unia chce tę teorię też, ale już w dobrym sensie, potwierdzić. Więc, jak mówią Francuzi,  życzyć wypada „bon courage” czyli…powodzenia!
 
 
Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 16 listopada 2012 r.






 


 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.