KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

MEDIA - PROMOTOREM ZDROWEJ ŻYWNOŚCI
 
Kategoria oniszczuk
 I od razu dodam – są sojusznikiem i wsparciem jej sukcesów eksportowych. A takie wrażenie odniosłem w czasie spotkania z Radą Programową redakcji „Bezpieczeństwo i Higiena Żywności”, które odbyło się 12 listopada br. w Warszawie. To, obok dwóch innych pism , tj. „Agro Serwisu” i „Agro”, równie znakomitych, a zajmujących się problematyką rolnictwa i gospodarki żywnościowej, w tym produkcji żywności, czołowa „trójka” na krajowym rynku prasowym. Jest to rola i misja o tyle znacząca, że nasza żywność – to asortyment wielce eksportowy, a chociażby i z tego względu – sektor, który śmiało można nazwać „sektorem naszej, polskiej dumy narodowej”.

                             ZDROWE MYŚLI W KOMPETENTNYM GRONIE

Jakość wymienionych pism odpowiada wysokiej jakości żywności. Wszak „noblesse oblige”!, jak mówią Francuzi. A już, używając języka bardziej może felietonowego, nawet spotkanie redakcji „Bezpieczeństwa i Higieny Żywności” odbyło się wysoko, bo na XXVI piętrze budynku Millennium Plaza. Więc – tak wysoko, jak wysoko „mierzą”! Ale, żeby nie odlecieć w kosmos, redaktorzy „chodzą po ziemi”, utrzymując ścisłe kontakty z sektorem realnej gospodarki, w tym i z jego reprezentantem w postaci Stowarzyszenia Eksporterów Polskich, ale i z instytucjami administracji centralnej i regionalnej i ich służbami pożytku społecznego. Ławę poselską na spotkaniu reprezentował kompetentny w sprawach rolnictwa poseł Jan Krzysztof Ardanowski. Rada Programowa, w składzie której jest wydawca i redaktor naczelny Tadeusz Wojciechowski i niezwykle kontaktowy Wojciech Michalski – dokonała w trakcie posiedzenia oceny dorobku pisma w okresie minionego 10-lecia, ale i określiła dalsze działania informacyjno – publicystyczne, osadzając je w realiach obecnego, trudnego okresu kryzysowego w Unii i na świecie oraz własnego podwórka. Co charakterystyczne – redaktorzy, choć były akcenty krytyczne, nie popadli w nastrój pesymizmu czy, co nie daj Boże, defetyzmu. Na odwrót – starali się patrzeć na realia rzeczowo i konstruktywnie. Zwrócili nawet uwagę na potrzebę przestrzegania zasad etyki w biznesie. Ale to tylko rys atmosfery prokreacyjnego i umiarkowanego optymizmu…

                                  O PERSPEKTYWIE – RZECZOWO I KONKRETNIE           

A nad czym zastanawiali się, co proponowali i sugerowali? Dyskusja i wymiana poglądów była dość płodna i wielowątkowa, acz bez modnego na wielu forach – gadulstwa. A warto podkreślić, że najbardziej aktywni byli profesorowie z uczelni o profilu rolniczym i przedstawiciele instytucji naukowo – badawczych, w tym w dziedzinie badań jakości żywności. Nie zagłębiając się zbyt głęboko w szczegóły – kilka elementów, w mojej ocenie, należałoby odnotować z nieco większą uwagą, a nawet zaliczyć do wiodących. I tak:
- nadal w profilu tematycznym pisma – uwydatniane powinny być atuty naszej produkcji i eksportu żywności, a mniej słabości, bo to i antypromocja, i woda na młyn konkurentom,
- można by sporo, a nawet więcej uwagi poświęcać problematyce regionów i współpracy międzyregionalnej, bo w tym obszarze drzemie jeszcze spory potencjał do wykorzystania,
- stale obecna, a nawet poszerzona powinna być obecność na łamach tego, ale i innych pism, problematyka świata, a w nim – nasza w nim obecność,
- pismo i jego twórcy powinni być nadal obecnymi i aktywnymi uczestnikami licznych przecież imprez informacyjno – promocyjnych, tak w kraju, jak i poza jego granicami.
Dotyczy to imprez targowo – wystawienniczych, czy forów biznesowo – inwestycyjnych,
- przedmiotem priorytetowego oglądu publicystycznego i promocyjnego powinny być stale polskie specjalności produkcyjne żywności, konsumpcyjne i, co oczywiste, eksportowe,
- przedmiotem szerszego zainteresowania powinny być przeobrażenia dokonujące się w sektorze żywnościowym, a zwłaszcza będące efektem konkretnych firm i osób, w tym ludzi młodych. To taki postulat „uczłowieczenia” problemów i przekazu medialnego.
I na dwa inne problemy warto zwrócić uwagę, odnosząc je do samego środowiska dziennikarskiego. Jeden z nich – to zwiększenie troski i działań  na rzecz poszerzenia kręgu odbiorców pisma poprzez dotarcie do adresatów nie tylko w środowisku rolniczym, ale i handlowym, masowej konsumpcji, a nawet do szkół wyższych i średnich. A drugi – to znalezienie sposobu na nawiązanie bliskich i nieincydentalnych kontaktów z prasą polonijną za granicą, w tym na rynkach wschodnich. A skoro już mowa o zagranicy, to chodzi też o kontakty na rzecz promocji polskiej żywności z polskimi placówkami dyplomatyczno – konsularnymi, w tym z ich służbami ekonomiczno – handlowymi.
Była też jeszcze jedna uwaga, ale dotycząca wszystkich tytułów. Pisma fachowe, nie powinny zamykać się tylko w jednotematyczności, a urozmaicać ją i wzbogacać np. o problematykę międzynarodową. To nie hermetyzuje i nie „dusi” czytelnika monotematyką, a uatrakcyjnia całość przekazu.

                                                RAZEM – ZNACZY LEPIEJ

To dobre hasło, gwarantujące szybsze i skuteczniejsze osiąganie celów. Z ust obecnego na posiedzeniu przedstawiciela Stowarzyszenia Eksporterów Polskich padło zawsze aktualne zapewnienie, że redakcja i członkowie jej Zespołu mogą liczyć na wsparcie w ich działaniach, jako że taka współpraca leży w interesie obu stron, a szerzej ujmując – w interesie naszej gospodarki. O pożytkach współpracy z mediami będzie zresztą mowa w czasie X Jubileuszowego Kongresu Eksporterów Polskich w dniu 19 listopada br. w Hotelu Marriott w Warszawie. Będą na nim obecni przedstawiciele tejże redakcji.
 
 
Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 12 listopada 2012 r.        



 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.