KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

TRADYCYJNE WYBORY - TO RELIKT PRZESZŁOŚCI
 
Kategoria oniszczuk
Demokracja demokracją, a porządek musi być! Za chwilę będą wybory na Ukrainie, na początku listopada w USA, a u nas już…po wyborach, przed wyborami. Może to i innowacja, ale jakby w stylu „putinowskim”. Odbyły się paradebaty partii opozycyjnych, a po nich od razu ogłoszono wyniki czyli powołano paratechniczny rząd jednopartyjny, złożony z „prawdziwych” Polaków. Były paraorędzia paraprogramowe i teraz brać się trzeba do pararoboty w stylu „para w gwizdek”i do przodu!. Jedno w tym wszystkim trzeba docenić, że zaoszczędziliśmy na urnach wyborczych, komisjach wyborczych, uniknęliśmy fałszerstw wyborczych – wszystko od początku do końca było jasne i przejrzyste, a wyniki, bez względu na sondaże, oczywiste. Okazuje się, że bez zbędnych wydatków, można „w cuglach” wygrać w wyborach…Mamy więc i nowego, jedynego i niepowtarzalnego premiera, i techniczny skład rządu, i – paradoksalnie – nową opozycję, też z technicznymi premierami na czele. Obecnie rządzący też nolens volens przejdą do opozycji. Ale, co tam same wybory…Musi być do tego podkład ideologiczny – i to nie w stylu „lelum polelum”, ale krytyczny, do tego, co jest, a na tym tle - wizja jutra i dalekosiężna, wręcz kosmiczna. Tych wizji już się namnożyło, jak królików w Australii: co głowa, to królik! Zresztą, nie ma co daleko szukać. W telewizji – ciągle i non stop ci sami i o tym samym, „w kółko Macieju” albo „dookoła Wojtek”. W prasie – to samo albo podobnie. A, że media, to „czwarta władza”, więc lekceważyć nie można i nie wypada. Tam są same i niepodważalne prawdy. Nic, ino łykać, nawet jakby przyszło się zakrztusić. Ale czytać, słuchać i oglądać trzeba. Nie głodzić się medialnie! Ostatnio trafiłem na dwie publikacje w prasie ekonomicznej, bo to zrobił się w paradebatach temat „kluczowy”. Już same tytuły wprawić mogły w osłupienie: „Polską rządzą nieudacznicy i safanduły”, a zaraz potem, w tym samym numerze „Na „zielonej wyspie” pomalowano trawę”. Dwa „kolorowce”, bo w pierwszym czerń, a w drugim zieleń  czyli kolor nadziei. W obu tekstach – totalna krytyka rządzących i nadzieja na lepsze, jak tylko się tych nieudaczników i safanduły zastąpi elitą ze wspomnianych „parawyborów”. Nazwiska znane, sami „fachowcy”! Autorem drugiego tekstu jest paradoktor filozofii i historii, więc do ekonomii, jak znalazł. Rządowa wizja budżetu na przyszły rok, nie mówiąc o dokonaniach „straconych” lat minionych – to po prostu „malowanie” zielonej trawy. Nic ująć nic dodać, po prostu „czarna rozpacz”. I na tych stwierdzeniach kilkuzdaniowych publikacje mogłyby się skończyć, bo to klasyczna formuła promocji na kraj i na zagranicę polskiego „nieudacznictwa” . A tu, ku zdziwieniu, ten drugi artykuł liczy aż 5 kolumn w formacie A3, plus dwa portrety autora i na jedną szpaltę życiorys czyli „siwi”. Doktorat można by dać za to „od ręki”, tzn. za objętość i erudycję. Rodzi się nowa specjalność w postaci „poezji ekonomicznej”, gdzie już nie liczy się trawa, a ilość wylanej farby. A na to, mimo powodzi „partyjniackich” krytyk – jeszcze nas stać. Teraz taka moda, że każdy polityk farbuje, co chce, kogo chce, bez względu na kolor farby. Zielona trawa wkrótce już zniknie, bo idzie zima, a po tym artykule – na pewno. Tak też przewidują centra badawcze opinii publicznej. Według NONONO czyli Niezwykle Obiektywnego Niezależnego Ośrodka Niezależnych Obserwatorów, za 10 lat poparcie dla partii głoszącej tego typu poglądy wzrośnie do 100%. Zapanuje powszechny dobrobyt i optymizm, jakiego świat jeszcze nie widział. Gwarantem – nowy rząd techniczny!
 
Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 25 października 2012 r.                            




 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.