KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

JAK ROZPĘDZIĆ GOSPODARKĘ?
 
Kategoria oniszczuk
Komentarz ekonomiczny

Nad tym głowią się nie tylko Polacy czy Ukraińcy, ale cała Europa i większość krajów świata. Wszędzie odmienia się przez przypadki słowa: kryzys, recesja, spowolnienie, deficyt budżetowy, co można określić dwoma słowami -  „globalne zawirowanie”. Mnożą się diagnozy i prognozy, z których niewiele lub nic nie wynika, zwłaszcza że są zmienne jak kapryśna pogoda. A u nas ten stan rzeczy potocznie, z domieszką ironii, określa się powiedzeniem, że sytuacja „jest może i dobra, ale nie beznadziejna”, co jest potwierdzeniem faktu, że w życiu codziennym miesza się umiarkowany optymizm z pesymizmem.
W takim podtekście i tle – osadzone było, potrzebne i oczekiwane, expose premiera Donalda Tuska, wygłoszone 12 października br. w Sejmie, dotyczące bliższej i dalszej perspektywy rozwoju społeczno – gospodarczego kraju, a więc w przyszłym roku i w latach 2014 – 2020. W blisko godzinnym wystąpieniu, słowem mówionym a nie tylko czytanym, przedstawione zostały, rzeczowo i w miarę konkretnie, dwa główne problemy, tj. wzrostu gospodarczego i inwestycji oraz bezpieczeństwa rodzin i dzieci czyli aspekty polityki prorodzinnej. To tematyka niezwykle wrażliwa społecznie. Tylko kontekstowo potraktowane zostały dokonania minionych pięciu lat oraz sprawy działań na rzecz „reintegracji” w Unii Europejskiej. Naszą aktywność na arenie międzynarodowej skwitowano krótko: Polska stała się pod wieloma względami, w tym wzrostu gospodarczego i dyscypliny finansowej, wzorem postępowania, a nie jest, jak drzewiej bywało, „chłopcem do bicia”.
Za kluczowe zadanie uznane zostały działania na rzecz utrzymania wzrostu gospodarczego
poprzez  wyasygnowanie odpowiedniej puli środków na cele rozwojowe i ich efektywne wykorzystanie. Na pierwszym planie są inwestycje rzędu 700 – 800 mld zł na okres do 2020 roku, bo inwestycje – to przyszłość kraju i społeczeństwa. W ujęciu bardziej szczegółowym, poziom inwestycji i ich przeznaczenie określono w sposób następujący:
- 60 mld zł – sektor energetyczny do 2020 r.,
- 55 mld zł -gaz łupkowy do 2016 r.,
- 43 mld zł – dokończenie budowy dróg i autostrad w latach 2012 – 2015,
- 40 mld zł – program „Inwestycje Polskie” do 2015 r.
- 30 mld zł – modernizacja kolei w latach 2013 – 2015,
- 10 mld zł – rozwój polskiej nauki w latach 2012 – 2015,
- 10 mld zł – modernizacja armii w latach 2013 – 2014,
-   1 mld zł – modernizacja komend policji w latach 2013 – 2015 i
- 300 mld zł – rząd liczy na środki z nowego budżetu UE na lata 2014 – 2020.
Nad konkretami programów i działań realizacyjno – wdrożeniowych pracę rozpoczęto lub podejmie się je w najbliższym czasie, z udziałem struktur administracji centralnej, samorządowej i innych. I, co warto podkreślić, w wyniku realizacji tych inwestycji – powstaną setki tysięcy miejsc pracy, a to sposób na walkę z wysoką, sięgającą obecnie 12,4%, stopą bezrobocia.

Trzeba z satysfakcją odnotować fakt, że wreszcie zaczyna „przebijać się” blok celów typowo społecznych. Bo trzeba wiedzieć, że w obecnej wersji kapitalizmu wolnorynkowego, te cele były i są traktowane prawie we wszystkich krajach i ich gospodarkach albo drugoplanowo, albo marginalnie. Polityka podporządkowana jest celom komercyjnym, pogoni za zyskiem, bezgranicznej konkurencyjności kosztem rynku pracy, a uogólniając – władzy pieniądza. W bogatej palecie spraw socjalno – bytowych naszego rządu, poza zasadnym stwierdzeniem, że „tu potrzebna jest „rewolucja”, zgłoszono kilka bardzo konkretnych propozycji. Do nich zaliczono m.in. przedłużenie do roku urlopów macierzyńskich, a dzięki inwestycjom w żłobki i przedszkola – do roku 2015 każde dziecko ma mieć zagwarantowane w nich miejsce. Już w 2013 r. na żłobki i przedszkola przeznaczy się 320 mln zł., bo wymagają one modernizacji i budowy nowych.  W wystąpieniu premiera zgłoszonych zostało 27 zamierzeń i konkretów. Są już i będą one szczegółowo omawiane przez ministrów. I to dobrze, bo inaczej debata sejmowa trwałaby kilka dni, rozpływając się w ogólnikach i polemikach. Cykl ten rozpoczęli nazajutrz ministrowie finansów i skarbu, wskazując na kilka co najmniej źródeł finansowania zgłoszonych projektów, wymieniając m.in. środki z funduszów unijnych w granicach 36 – 39%, a z innych w granicach od 13 do 16%, w tym z przewidywanej do powołania wkrótce spółki „Inwestycje Polskie” i Banku Gospodarstwa Krajowego czy z prywatyzacji. Znaczącą rolę w tym systemie finansowania ma odgrywać państwo, a to już nic innego, jak zmiana akcentu w polityce, poprzez  wprowadzenie „etatyzmu” do systemu liberalnej gospodarki  rynkowej. Obserwatorzy wystąpienia zauważyli, że zabrakło w nim spraw rolnictwa, ochrony zdrowia czy eksportu. Ale wyjdą one zapewne w debatach resortowych. Zapewniano także, że przestrzegany będzie wymóg „stabilizacji” finansów publicznych, by zadłużenie nie przekroczyło krytycznego progu dopuszczalności 60% PKB. A z mojego oglądu i percepcji audiowizualnej wystąpienia, które uznać trzeba za potrzebne, nasuwa się kilka refleksji i impresji. Ideą przewodnią substancji merytorycznej było zarysowanie, na tle „twardej rzeczywistości” i trudnych realiów – scenariusza działań na rzecz ochrony przed kryzysem gospodarczym i zapewnienie utrzymania wzrostu gospodarczego, a na tej bazie – poprawy warunków „życiobytu” społeczeństwa. A już z całą pewnością – chodziło o odbudowę zaufania do prowadzonej przez rząd polityki. I to nie tylko poprzez przegłosowane votum zaufania w Sejmie, ale w większości społeczeństwa. A z tym, dla rządzących, tak u nas, jak i w innych krajach jest różnie, bo w odróżnieniu od opozycji, to rząd odpowiada, za to, co robi, a nie tylko „gada”. Stąd skala ocen i poparcia jest mobilna, raz lepsza, raz gorsza, a werdykt ostateczny zapada w czasie wyborów parlamentarnych. Na razie nasz rząd jedzie, choć coraz bardziej „pod górę”, na poparciu sprzed roku i czterech lat poprzednich. I wierzy, że dotrwa do roku 2015, choć opozycja nie zasypia gruszek w popiele. Ale to dodatkowy impuls do konstruktywnych działań dla rządu i kreatywnych postaw obywatelskich.

Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 14 października 2012 r.       















 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.