KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

JAK I Z CZYM ZAPRZYJAŹNIAŁEM ŻELEWSZE W PARYŻU?
 
Kategoria oniszczuk
 I nie ma w tym żadnej przesady, bo jako rodowity wielbiciel nadbużańskiej wsi – gdziekolwiek w świecie nie byłem, nosiłem w sercu i w duszy sentyment i uczucie nostalgii do lat dziecinnych, uroków piaszczystych ścieżek i dróg wśród łanów zbóż i łąk oraz lasów sosnowych. Byłem z tym kwieciem uczuć i w Moskwie, i w Casablance, i w Kijowie i …o czym tu chcę powiedzieć szerzej, w uroczym i nobliwym Paryżu. Miałem tę możliwość, bo byłem przez prawie 20 lat dyplomatą, i tu dodam od razu – żelewszańskim, o czym wspomniano w pięknym artykule Kamili Kolędy „Kapliczka zintegrowała stałych i tymczasowych mieszkańców”…Żelewsza, a obecnie Zalewsza. I jedna i druga nazwa wsi ma swoje uzasadnienie. Pierwsza – to historyczna, nadana przez pierwszych osadników tej wsi, przybyłych z ukraińskiego Polesia (obecnie obwodu łuckiego) po I wojnie światowej. A że wszyscy oni zamieszkali i żyli razem, czyli w gwarze ukraińskiej „żyli wsze”, stąd nazwa Żelewsze. A po wojnie – urzędnicy gminni nadali jej nazwę Zalewsze, bo jak na wiosnę, w czasie roztopów i wylewu wód Buga, tworzyło się olbrzymie rozlewisko na niżej położonych łąkach i polach, to „zalewało wszystko” i stąd, też w lokalnej gwarze „zaliwało wsze”, więc …Zalewsze.  Ale to tylko pendant pojaśniające. Mimo, że przez ponad 40 lat byłem urzędnikiem – dla mnie właściwą i naturalną nazwą było i jest Żelewsze, tym bardziej, że jestem potomkiem pierwszych osadników i od nich wiem, jakie jest praźródło nazwy wsi. A teraz o ścieżce z Żelewsza i znad Buga do Paryża, a ściślej – co oczy widziały, a co uczucia Żelewszania zapamiętały. Podróż na tej trasie trwała aż 56 lat, by 15 września 1996 roku znaleźć się w Pałacu Elizejskim, siedzibie wszystkich prezydentów Republiki Francuskiej, a w tym czasie Jacques’a Chiraca. Dokładnie o 13.40 przekroczyłem próg „rajskiego Pałacu”, Po 4,5 – godzinnym staniu w kolejce wraz z Paryżanami i małymi grupkami cudzoziemców. Przez ponad 40 minut czułem satysfakcję bycia w „raju”, bo według mitologii greckiej, „elizja” to miejsce przebywania osób spokrewnionych z bogami. Zrozumiałem też, że władza, w tym prezydencka, pochodzi od Boga. Nie sposób jednak opisać to wszystko, co widziały oczy Żelewszanina, bo musiałaby powstać książka, więc idąc na skróty… Po pierwsze – urocza biel Pałacu i schody wychodzące z Honorowej Sieni (Vestibule d’honneur) na podwórze pałacu, gdzie tradycyjnie prezydent wita honorowych gości. Sień i schody z białego marmuru, takież same schody prowadzące do gabinetu prezydenta. Po drugie – wspaniałe salony na parterze. Wymienię tylko: Salon Kleopatry, z marmurowym popiersiem markizy, madame Pompadour; Salon Portretów, m.in. Papieża Piusa IX, cesarza austriackiego Franciszka Józefa, króla Włoch Wiktora Emanuela, rosyjskiego cara Mikołaja I, królowej Wiktorii, królowej Hiszpanii Izabelli II, króla pruskiego Fryderyka II; Salon Pompadour z motywami gołębi na suficie; Salon Ambasadorów, gdzie prezydent RF przyjmuje listy uwierzytelniające od ambasadorów państw obcych; Salon Murata (marszałka Francji), w którym w każdą środę rano odbywają się posiedzenia Rady Ministrów, z przepięknymi malowidłami na ścianach i Sala Jadalna Napoleona III. Największe jednak wrażenie robi duża, przestronna Salle des Fetes (Sala Świąt). To istne cudo „Sali bankietowej”, z wyjściem do Ogrodu Elizejskiego. W tej Sali – olbrzymi stół bankietowy, stałe dekoracje, kandelabry. Sufit z rzeźbami i malowidłami tak pięknymi, że gdzie indziej takiego nie ma. To tutaj prezydent wydaje najbardziej prestiżowe i uroczyste przyjęcia, w tym z okazji Święta Narodowego (14 lipca), na cześć przywódców państw obcych. Tutaj organizowane są konferencje prasowe prezydenta i organizowana jest choinka noworoczna. Tu też wręczane są odznaczenia państwowe dla najbardziej zasłużonych. W tym Salonie i w sąsiednim Napoleona III odbywają się też bale.  A na zewnątrz – wspaniały ogród z fontannami, co gwarantuje dodatkową atrakcję dla nobliwych i dostojnych gości tego prestiżowego miejsca. Jednym słowem – wszystko w złocie, przepychu, w blasku kryształowych żyrandoli.  Ale Paryż, to nie tylko Pałac Elizejski. Tu piękno i bogactwo kultury jest na każdym kroku.
Żeby nie przedobrzyć – również w skrócie. To oczywiście Muzeum Luwru, a w nim jedna z najbogatszych i najwspanialszych galerii sztuki na świecie, z obrazem Leonarda da Vinci „Mona Lisa” albo Gioconda. To Sorbona, najsłynniejszy Uniwersytet na świecie, gdzie wykładali m.in. Victor Hugo i Louis Pasteur. To Dzielnica Łacińska zwana „dzielnicą mądrości”, z Sorboną na czele. To Panteon – honorowe miejsce spoczynku największych i najwybitniejszych Francuzów pod hasłem „Wielkim ludziom – wdzięczna Ojczyzna”,  w tym  J. Rousseau, E. Zoli oraz jedynej kobiety w Panteonie Marii Curie – Skłodowskiej.  To największy cmentarz Paryża Pere Lachaise, a na nim tłumnie odwiedzany i tonący w kwiatach grób największego z wielkich Polaków – Fryderyka Chopina. Oprócz tego – to też Katedra Notre – Dame, najbardziej znana świątynia katolików na świecie, zwana „świątynią rozumu”, w której koronował się m.in. Napoleon i królowie francuscy. Symbolem Paryża jest Wieża Eiffla, najbardziej oblegany obiekt przez turystów, na którą wjeżdża dziennie 25 tys. osób. Można by tak wymieniać bez końca, od Placu Pigalle, poprzez najsłynniejsze kabarety paryskie – Moulin Rouge, Lido i Crazy Horse, a kończąc na słynnych bulwarach nad Sekwaną, na czele z ‘aleją świata” Champs Elysees i na Lasku Bulońskim kończąc. A z miejscowości podparyskich – światowej sławy Wersal, kompleks pałacowo – zamkowy Ludwika XIV, „króla słońca”, z przepięknymi komnatami królewskimi i Galerią Luster, gdzie do dziś odbywają się wytworne przyjęcia i bale. Mnie, jako Żelewszanina, zainteresowało oczywiście także największe na świecie Muzeum Konia w Chantilly, opodal Paryża. Więc Żelewsze zbliżyło się do Paryża, a Bug – do Sekwany. To co nas łączy, to piękno przyrody i ludzi.
 
Mikołaj ONISZCZUK
Warszawa, 1 sierpnia 2012 r.

















                             
                                   

 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.