KONKURSY I OLIMPIADY

Studia podyplomowe

 
Hemarex
 
Super Mind

Ostatnio najpopularniejsze

BIAŁORUŚ ODRABIA STRATY
 
Kategoria oniszczuk
Co prawda gospodarzem europejskiego kryzysu finansowo-gospodarczego jest Unia Europejska, ale tenże w mniejszym czy większym stopniu dotyka również krajów wschodnich, w tym Ukrainy i Białorusi. I, co więcej, w przypadku Białorusi – ta dodatkowo sama sobie „zafundowała”, też jako gospodarz, ostre „zawirowanie” na wewnętrznym rynku walutowo-bankowym i historyczne załamanie kursu walutowego w relacji do euro i dolara. Nałożyły się na siebie dwa kryzysy naraz. Taka sytuacja potwierdziła zarazem, że wbrew być może „zbawczym” intencjom decydentów, autorytarne, „ręczne sterowanie” gospodarką, to relikt przeszłości i droga donikąd. Na to nakłada się ciągle jeszcze obecna „zaprzeszła” mentalność w pojmowaniu przemian, jakie dokonały się i zachodzą nadal w otoczeniu zewnętrznym, a stąd i opór we wprowadzaniu reform rynkowych, w tym strukturalnych. A przecież Polska jest blisko i można by sięgnąć po nasze, sprawdzone w praktyce, doświadczenia w zakresie transformacji systemowej. Ale to jest jakby ta „czarniejsza” strona realiów społeczno-ekonomicznych naszego sąsiada. Nie warto ich jednak przeceniać, przesadnie upolityczniać, czy „przeczerniać”, jak to uczynił jeden z naszych poczytnych dzienników, że „białoruska gospodarka tonie coraz szybciej”. Od czasu tej publikacji mija połowa kwartału, a „topielec” wciąż pływa i nie ma powodu, by wątpić, że poradzi sobie z publicystyczną groźbą „topieli”.

IDZIE KU LEPSZEMU

Życie bowiem prze do przodu. Na tejże Białorusi, choć wolno, lecz także. Na ścieżkę wzrostu wraca gospodarka. I to, co nas szczególnie interesuje, handel zagraniczny. Pełna odbudowa przedkryzysowego stanu czyli rewitalizacja potrwa rok, dwa lub dłużej, ale pierwsze kroki i efekty na tej drodze są już widoczne i godne są życzliwego odnotowania. A potwierdzają to wyniki I półrocza bieżącego roku i „szkicowane” nieco prognozy na najbliższy okres. Według danych za ten okres – PKB Białorusi wzrósł o 9,8% i w granicach 9 – 10% utrzyma się do końca roku. Produkcja przemysłowa wzrosła o 10,9%, przy czym w przemyśle przetwórczym o 12,4%. Co ciekawe – udział produkcji wyrobów innowacyjnych wynosi 14% w globalnej produkcji wytworzonej. Wysoką dynamiką odznaczają się obroty handlu zagranicznego, bo w I półroczu br. ich stopa wzrostu wyniosła 56,8% w porównaniu do ubiegłorocznego półrocza, choć ta korzystna tendencja nie nabrała jeszcze charakteru stabilnego w poszczególnych miesiącach. Jest to jednak czynnik wpływający na dynamikę PKB. Ponieważ ten obszar działalności jest obiektem szczególnego zainteresowania ze strony naszych eksporterów, importerów i inwestorów, warto przyjrzeć się bliżej tendencjom w strukturze geograficznej i branżowej dostaw oraz w zakresie salda obrotów. A z tego oglądu – na pokreślenie zasługuje kilka najbardziej charakterystycznych cech.
Po pierwsze – zarysowuje się wyższa dynamika białoruskiego eksportu niż importu, z czego wynikałoby, że Białoruś chce zmniejszyć poziom ujemnego salda obrotów handlowych, a nawet dąży do ich zrównoważenia w roku 2015. Cel ten zamierza osiągnąć nie tylko poprzez wzrost eksportu, ale i racjonalizację importu, a także ograniczenie dostaw, w tym części surowców.
Po drugie – chce i podejmuje już pierwsze działania na rzecz przyciągnięcia do współpracy nowych, zasobnych kapitałowo partnerów zagranicznych do współpracy inwestycyjno-produkcyjnej, z myślą o modernizacji własnej bazy produkcyjnej i zróżnicowaniu i wzbogaceniu zdolności eksportowych, z lepszym ich dostosowaniem do warunków konkurencji na rynkach światowych.
Po trzecie – w interesie wzmocnienia czynników proinnowacyjnego rozwoju i lepszego zaspokajania popytu wewnętrznego na nowoczesne wyroby i produkty, zamierza stopniowo zrestrukturyzować kierunki geograficzne współpracy na rzecz krajów dysponujących nowoczesnymi technikami i technologiami. Dotychczasowa struktura geograficzna handlu wydaje się być zbyt monokierunkowa, asymetryczna,a nawet archaiczna. Dla ilustracji tylko – udział Rosji w obrotach handlowych Białorusi wynosi blisko 42,7%, krajów WNP – 52,7%, ale już innych krajów, skromny lub wręcz minimalny. Na przykład udział lidera gospodarczego Unii czyli Niemiec – tylko 5,1%, Chin – 3,1%, Brazylii – 2,5%, a Polski – 3.0%, plasując nas na 7. miejscu. W takiej sytuacji – wysoka jest podatność na ”uzależnienie” od jednego rynku. I to nie tylko z uwagi na gaz czy ropę. Ale nie jest to tylko problem Białorusi, ale i innych krajów postradzieckich, w tym choćby Ukrainy.
Po czwarte – żeby nie „przeróżowić” obrazu  dla odmiany – Białoruś zmaga się z wieloma trudnościami, których przezwyciężenie, nie chwilowe, a na dłuższą perspektywę, wymagać będzie nie zapowiedzi i deklaracji, a bardziej gruntownych reform systemowych w całej gospodarce, fachowości decydentów, uruchomienia nowych mechanizmów i instrumentów zarządzania, a co jeszcze ważniejsze – pobudzenia inicjatyw obywatelskich w różnych obszarach działalności. To zdrowa i twórcza siła rozwoju i przeobrażeń w każdym społeczeństwie, a tkwiąca w pokładach młodych i energicznych, dobrze wykształconych ludzi. Nie będzie wtedy potrzeby, jak w maju br., nagłej i jednorazowej dewaluacji białoruskiego rubla o 56,3%, co spowodowało wzrost cen konsumpcyjnych w okresie grudzień 2010 r. – czerwiec 2011 r. aż o 41%, a w konsekwencji doprowadziło do radykalnego zmniejszenia popytu konsumpcyjnego. A to przecież ten popyt jest, obok eksportu, motorem wzrostu gospodarczego. Wśród słabości do przezwyciężenia jest dług publiczny przekraczający 55% PKB, wysoka stopa inflacji, bo powyżej 4,1% i inne.

TEGOROCZNE JUŻ KROKI W DOBRYM KIERUNKU

Administracja białoruska zdaje sobie coraz bardziej sprawę, że istniejące trudności trzeba
pokonywać szybko i skutecznie, zwłaszcza, że narasta presja społeczna w tym kierunku. Stąd podejmowane są i stopniowo wdrażane w życie inicjatywy, zmierzające – pod ogólnym hasłem liberalizacji -w kilku kierunkach, tj. tworzenia korzystnych warunków dla inwestowania, znacznej redukcji ingerencji państwa w działalność przedsiębiorstw oraz ograniczenia i relegowania istniejących barier administracyjnych. Dla potwierdzenia – realizując prezydencką dyrektywę o rozwoju inicjatyw przedsiębiorczych i stymulowania aktywności gospodarczej – rząd białoruski i Bank Narodowy przyjęły w końcu lutego br. plan działań wdrożeniowych. W ramach działań legislacyjnych – plan ten przewiduje zrównywanie warunków prowadzenia działalności gospodarczej dla podmiotów różnych form własności, stopniowe wdrażanie elektronicznej rejestracji osób prawnych i fizycznych,, uproszczenie procedury likwidacji organizacji komercyjnych, rozszerzenie zakresu i form działalności gospodarczej oraz stworzenie dodatkowych gwarancji praw własności. Co więcej – przewidywane są dość zasadnicze zmiany w systemie regulacji stosunków ziemskich, a to w celu stworzenia optymalnie korzystnych warunków dla prowadzenia działalności biznesowej. Mówiąc konkretniej – przedsiębiorcy będą mogli, i to w uproszczonym trybie, otrzymywać działki, a nawet je kupić. Dzierżawcy działek, na których są ich obiekty, będą mieli możliwość preferencyjnego przedłużenia umowy arendy.
Przewidziane są na bieżący rok działania na rzecz redukcji procedur administracyjno – biurokratycznych, a także na rzecz optymalizacji systemu podatkowego. Z innych działań administracji rządowej, na uwagę zasługuje, przyjęty w marcu br. plan prywatyzacji na lata 2011 – 2013, który przewiduje sprzedaż 250 białoruskich przedsiębiorstw państwowych. A ponadto – w tym dwuletnim okresie – w spółki akcyjne przekształconych zostanie dodatkowo 134 dotychczasowych przedsiębiorstw państwowych. I tak, krok po kroku, postępuje proces przeobrażeń na białoruskiej scenie gospodarczej.

PARTNERSTWO GOSPODARCZE – TO PODSTAWA


Mimo przejściowego „galimatiasu” w stosunkach politycznych – partnerstwo gospodarcze Polski z Białorusią ma się dobrze, a powinno być jeszcze lepiej. I nie są to jakieś „pobożne życzenia”, a fakty. W I półroczu br. polski eksport na rynek białoruski, przy poziomie 652,6 mln USD wzrósł, w stosunku do I półrocza ub. roku o 48,8%, a import z Białorusi o 23,4% i osiągnął poziom 556,1 mln USD. Jeżeli tendencja wzrostu w zbliżonej skali utrzyma się do końca roku, to poziom wzajemnych obrotów przekroczy znacznie 2 mld USD i będzie wyższy niż w roku 2010. Nie jest to może poziom imponujący, ale według sierpniowych szacunków naszego Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Mińsku, w okresie kilku najbliższych lat mamy możliwości nawet potrojenia wartości obrotów, do poziomu 6 – 8 mld USD. Obecne, trudne jeszcze warunki współpracy po stronie białoruskiej, zwłaszcza finansowe, nie mogą przesłaniać perspektywy, a raczej być wyzwaniem dla wzmożonej, acz przezornej aktywności. Obecne realia polityczne, to nie wieczność, bo Białoruś czeka europeizacja stosunków bilateralnych i multilateralnych, a te będą oparte na sprawdzonych zasadach i standardach międzynarodowych. Jest tylko kwestia wyboru tej drogi w szybko upływającym czasie. Polskie partnerstwo z Białorusią powinno być potwierdzeniem i przykładem płynących stąd korzyści dla obu stron. Obok obrotów handlowych – znaczące miejsce zajmować będzie współpraca inwestycyjno – kapitałowa. Na razie jest ona w stadium początkowym, może nawet embrionalnym. Na razie, jak wskazują to wyniki za rok 2010, polskie inwestycje bezpośrednie stanowią, według różnych ocen, 250 – 270 mln USD, co plasuje nas na 10-12 miejscu na liście największych inwestorów zagranicznych na Białorusi. Liderem jest oczywiście Rosja, na którą przypada aż 70% globalnej wartości inwestycji zagranicznych. Tej nie dorówna ani Polska czy Niemcy, ale szanse na większe zaangażowanie mamy, tym bardziej, że Białoruś poprawia warunki dla inwestorów, a ta inwestycji potrzebuje, jak przysłowiowa „kania dżdżu”. Realne szanse w tej sferze, podobnie jak w handlu, istnieją. Trzeba wierzyć w moc sprawczą, aktywność i konstruktywne działania naszych eksporterów i inwestorów. A tych na Białorusi mamy już co najmniej 850. I tylko w ub. roku ich liczba wzrosła o 52 firmy. A znając wrodzony i ceniony w świecie duch i walor przedsiębiorczości Polaków, można z dozą co najmniej umiarkowanego optymizmu, budować i realizować nowe projekty partnerskiej współpracy.

                                                                              Mikołaj ONISZCZUK

Warszawa, 8 września 2011 r.
 
Copyright 2024 interwizja.edu.pl.
Copyright © Interwizja.edu.pl 2006 - 2016. Wszystkie prawa zastrzezone.